doświadczenie zdążyło nas nauczyć, że jednak regularne pisanie na blogu przy natłoku codziennych obowiązków wcale nie jest takie łatwe. Naprawdę mięliśmy dobre chęci. :) Tyle tylko, że ktoś mądry powiedział kiedyś, że dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. ;)
Częstotliwość naszych publikacji z pewnością zmieni się kiedy wreszcie będziemy mięli dodatkową parę rąk do pomocy. Na razie musimy sobie radzić sami.
Bardzo żałuję, że mamy tak mało czasu na buszowanie po internecie w poszukiwaniu inspiracji. Wczoraj po raz pierwszy od dłuższego czasu podarowałam sobie chwilkę relaksu i poczytałam co się dzieje na blogach, bo niestety w tej materii też mam straszne zaległości. Bardzo lubię czytać blogi parentingowe. Podziwiam te mamy, które przy natłoku codziennych obowiązków potrafią być zaangażowanymi w wychowanie swoich dzieci mamami, prowadzić intensywne życie zawodowe, życie towarzyskie i jeszcze do tego wszystkiego prowadzić piękne, dobrze zorganizowane i poczytne blogi, gdzie nie wypisują bzdur, tylko naprawdę wartościowe i pożądane posty. Takich fajnych blogerek jest w internecie całe mnóstwo. Oczywiście jest też garstka, która jednak na tle pozostałych zdecydowanie wybija się i są one dla wielu zwykłych "zjadaczek chleba" prawdziwymi Guru ds. macierzyństwa i lifestylu. Najfajniejsze jest to, że wszystkie z nich są normalnymi mamami i fajnymi dziewczynami, zupełnie takimi jak my. :) Oczywiście każda z nich ma swoje własne upodobania, gust i poczucie estetyki. Nie wszystkie kochają styl skandynawski, który od wielu lat podbija rynek polskiego wnętrzarstwa.
Zobaczcie dzisiaj pokój dla dziewczynki, który zdecydowanie odbiega od stylu skandynawskiego i nie jest to też styl paryski, mimo, że to Paryż i Wieża Eiffla będą głównymi bohaterami dekoracji w tym pokoju. :)
W zasadzie jest to pokój dla nastolatki, ale i dla niejednej małolaty mógłby być obiektem do westchnień, zwłaszcza, że sporo w nim różowych dodatków, które uwielbiają młodsze dziewczynki. :)
